Minas Morgul

Dobrze, dobrze poczekajmy....pózniej bedzie, że znów na kogoś najeżdżam...*warknął*

Powiedz coś więcej *warknął upiór*

Jednym słowem NIE.

*Upiór zmierzył przybysza wzrokiem*Taaak... wydaje mi się, iż potrzebujemy w klanie kogoś takiego jak Ty.Jestem na TAK.

*Upiór przyglądał się pochodowi z lekkim uśmiechem*

I znów me drogi krzyżują się z Plemieniem *mruknął pod nosem*

*Upiór skinął głową poczym odszedł w strone Minas Morgul*

Musimy mieć pewność...niech Radid złoży u nas podanie to rozwieje wszystkie wątpliwości.

Sammaelu wypraszam sobie obelgi typu, iż mam umysł pięciolatka...acha i jeszcze jedno Twe słowa są dokładnym odzwierciedleniem słów Krunholda...to chyba wiesz...

*Postać na koniu podjechała w strone przybysza, zmierzyła go, zamyśliła się poczym powiedziała* I znów dziś dzień jakieś zwięrzę pałęta się koło naszej twierdzy...

Taaaaak... *Upiór zamyślił się*Moim zdaniem powinniśmy wziąść ją pod lupe,gdyż może okazać się szpiegiem, gdy będziemy pewni jej lojalności cóż będe na TAK.

Może byś nam o sobie opowiedziała?*warknął*

Widać ów osoba nie potrafiła sobie poradzić z naszymi wymogami *zaśmiał się*.

*Upiór wyłonił się z mroku poczym powiedział*

No cóż, cóż pozostało jak tylko powiedzieć, iż jestem na Tak.

*Upiór podszedł do Drovilusa poczym powiedział poważnym tonem*

Na pierwszy rzut oka podanie jest dobre i Ty mi się podobasz,lecz muszę powiedzieć, iż jestem na NIE, gdyż nie możemy Ci zaufać...w ka ...

Nie będe ti stał jak kołek...słucham *warknął*